Umiar à la polonaise

Brzuch mnie boli od bliżej nieokreślonego poczucia, że z czymś nawaliłam.
Boję się sięgnąć po komputer, bo w poczcie czekana pewno jakiś nieprzyjemny mail, który mnie rozwali.
Na wszelki wypadek nie wychodzę do ulubionej kawiarni, żeby nie spotkać któregoś ze znajomych, któremu coś obiecałam i nie dotrzymałam.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie bardzo wiem, co to za znajomy, jaka obietnica i co konkretnie miałam zrobić.
Uczucie jest co prawda bliżej nieokreślone, ale za to ból brzucha całkiem rzeczywisty.
Słucham w samochodzie koncertów obojowych, żeby uspokoić moje rozedrgane ego, ale skończyło się na tym, że zasłuchana, nie przepuściłam staruszka, co wyczekiwał na przejście. Wykrzykiwał za mną niecenzuralne słowa.
"Może mu się wykonanie nie podobało" - podsumował konkubent.
Dlatego wyczerpię swoją kartę do reszty i kupię tę torebkę, co nie powinnam jej kupić.
I to powiększy moje poczucie winy, bo właśnie skończyłam czytać "Sztukę umiaru".
Francuzka, żyjąca w Japonii na język konkretu przekłada ideę "Mniej znaczy więcej"
Zamiast ogromnych talerzy - miseczki z laki o pojemności żołądka
Zamiast pół kilograma kiełbachy - 10 dkg wykwintnego pasztetu.
Zamiast 10 kurtek - jedne dobry płaszcz z wielbłądziej wełny.
I tylko szampana można pić do woli - bo dobry dla zdrowotności.
I co zrozumiałam z tej pochwały umiaru?
Że muszę kupić miseczki z laki.
I płaszcz z wielbłądziej wełny.




Sztuka umiaru

Autor: Dominique Loreau 

Wydawnictwo CZARNA OWCA

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiedziałam, że szampan ma tyle witamin i drogocennych pierwiastków, leczy alergię, zgagę, reumatyzm i depresję. Powinno się pić kieliszek szampana do każdego posiłku przez miesiąc, by wyleczyć powyższe.

      Usuń
    2. Jak znam swój umiar, to wolałabym pić po dwie butelki dziennie przez tydzień. Taka przyspieszona kuracja.

      A uczucie, że nawaliłam też do mnie czasem napada, tylko mnie dla odmiany boli kręgosłup. Paskudna rzecz.

      Usuń
    3. No właśnie ograniczenie się do jednej lampki jest najsłabszą stroną tej kuracji:)

      Usuń
  2. co jakiś czas słyszę, ze mniej znaczy więcej. Staram się stosować, ale z książkami mi jeszcze nie wychozi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z książkami też mi nie wychodzi, ale nie tylko z książkami... Z jedzeniem, ciuchami, winem etc

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty