Życie jest nie fair


Byłam na forum poświęconym polityce równości w przedszkolu.
I jednym z prelegentów był pan przedszkolanek, pracujący od wielu lat w przedszkolu, który opowiedział swoją niezwykle smutną historię.
 Otóż
"feministki wmawiają kobietom, że są dyskryminowane, co jest oczywistą nieprawdą".
 Bo prawdziwą dyskryminację przeżył on, kiedy zaczął pracować w przedszkolu i panie bardzo mi utrudniały życie.
 Bardzo.
To było trudne, ale przetrwał. A jego kolegę zwolniono po trzech latach pracy.
"Także wiecie drodzy państwo, jeśli mówimy o polityce równości w przedszkolu, to należy zacząć o tego, żeby pracowało tam więcej mężczyzn i żeby, nie byli oni prześladowani ze względu na płeć" - podsumował.
Ja tam nie wiem, może kolega źle pracował i go zwolniono.
Może koleżanki zwyczajnie nie lubiły swojego nowego kolegi i dlatego po nim jechały.
Może świat jest niesprawiedliwy.
Ale cała historia biednego pana przedszkolanka mnie uwiodła.
Witaj w świecie kobiet, chłopcze.



Komentarze

  1. Pan zapomnial, ze to, iz jego dyskryminowano nie wyklucza, ze inni doswiadczaja dyskryminacji. Poza tym jestem troche zaskoczona dyskryminacja ze strony innych przedszkolanek. Jak ona wygladala? Wydawalo mi sie, ze przedszkolanki jak i nauczyciele glownie pracuja sami z uczniami. Spodziewalabym sie dyskryminacji ze strony rodzicow bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan powiedział, że panie były "stare" po czterdziestce, około 50-tki nawet.
      Co takim starym babom pozostaje jak wyżyać się na młodym nauczycielu:DDDD
      A a w ogóle to bardzo trafna obserwacja, w sumie jak mogły go dyskryminowac?
      Nie wystarczało dla niego kompotu?
      A może były niemiłe?
      hmm

      Usuń
  2. urzekające doprawdy ...

    może świat jest niesprawiedliwy? ...Dla ładnych, biednych panów ?? No weź :P:P:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty chyba nie jesteś empatyczna:P
      Jak możesz się nabijać?

      Usuń
  3. Przeczytałam tekst na obrazku i sobie pomyślalam, że do mnie jest. Ale, że tak wprost?? Przy wszystkich?:)
    Przeczytałam notkę i dreszcz po plecach wraz z ostatnim zdaniem mi przebiegł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajowy, co nie?
      Myślisz, że jestem już taka stara, że mogę mówić ludziom takie rzeczy?
      Nie Tobie, Ty jesteś po stronie Mocy:)))

      Usuń
  4. Pan przedszkolator brzmi lepiej, a przynajmniej groźniej.
    Nie napisałaś w jakim był wieku, a to klucz do wyjaśnienia zagadki. Podejrzewam, że jeśli był to rodzynek młody to musiał stawiać czoła kokieteryjnemu mizdrzeniu albo matkowaniu. A brak entuzjastycznego odzewu w takim kółku różanym to zawodowa śmierć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan Przedszkolator, super, mogę sobie pożyczyć???
      Miał ze 30 lat, w przedszkolu pracuje od kliku lat.
      Przetrwał.
      Ale ma traumę na całe życie:DDD

      Usuń
  5. Znam smutną historię pana, który pracował w świetlicy. Został zwolniony po kilku tygodniach, gdy pobiły go trzy drugoklasistki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Och te kobiety. Tylko przemoc im w głowie, a drugoklasistkom już zwłaszcza:)

      Usuń
  6. Niestety znam kilka historii jak takie panie po 40 dyskryminowały młodych nauczycieli, którym się chciało i nie pracowali w systemie dzyń dzyń kawka dzyń dzyń herbatka. W dwóch przypadkach zakończyło się to zmianą pracy, więc jestem sobie wyobrazić, że babki panu w przedszkolu też potrafiły życie zatruć. Co gorsza kobietki nie tylko facetów dyskryminują, ale siebie nawzajem. Kiedy uczyłam nie spotkałam się z żadną oznaką dyskryminacji, bo na szczęście w liceum, w którym pracowałam sporo było zapaleńców, natomiast obecnie dość często doświadczam dyskryminacji i to ze strony kobiet, kiedy okazuje się, ze nie jestem sekretarką, a szefową i czasami wydaje mi się, że kobiety są mistrzyniami w dyskryminacji - dyskryminują siebie, facetów i jeszcze Bóg wie jakie stworzenia. Panu z przedszkola bardzo współczuję i też urzekła mnie jego historia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obrazek śliczny:). A historia pana przedszkolanka jest doskonałym przykładem na facecką logikę. On (mężczyzna) jest w przedszkolu prześladowany ze względu na płeć i to mam być dowód na to, że prześladowanie ze względu na płeć (które kobietom wmawiają feministki)- to oczywista nieprawda. Aha.

    A jak słyszę o "paniach po 40-stce", co to prześladują "młodych" nauczycieli, to nawet nie chce mi się dyskutować z takim spiętrzeniem stereotypów i uprzedzeń w stylu Mikołejki.

    Pani po 40-stce

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty