tag:blogger.com,1999:blog-58042894356713263082024-03-13T03:19:41.258+01:00ObyczajówkaNajdziwniejsze zaś było to, że nagle poczuła się zupełnie bezpieczna.(..) Bo właściwie dlaczego miałaby się niepokoić? Katastrofa przecież nareszcie przyszła.
opowiadania z doliny muminków, tove janssonaPruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.comBlogger52125tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-82002671454171906572015-07-06T20:42:00.000+02:002015-07-06T20:42:13.689+02:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<h2 style="text-align: left;">
<span style="font-size: small;">Świat widziany z perspektywy hamaka </span></h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-veKDr-hWBKI/VZrLluJpuDI/AAAAAAAAY6c/Z0kFz7KHkPA/s1600/11667254_10203406430196187_4770463344802212617_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://4.bp.blogspot.com/-veKDr-hWBKI/VZrLluJpuDI/AAAAAAAAY6c/Z0kFz7KHkPA/s400/11667254_10203406430196187_4770463344802212617_n.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; min-height: 13px; text-align: left;">
<br /></div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Wczoraj po raz pierwszy umyłam samochód i to nie w tym sensie, że pojechałam z nim do myjni, ale nalałam szamponu do miski i dużą gąbką namydlałam, a potem spłukiwałam wodą z węża.</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
I kurcze sprawiło mi to olbrzymią frajdę, zrozumiałam dlaczego facetów rajcują te obrazki dziewczyn w mokrym podkoszulku z dużą ilością piany szorujących samochód,</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
I wiecie, co erotyczne w tym obrazku nie są panienki, tylko namydlone auto. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Serio</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Jestem na wsi to i rozrywki mam nieskomplikowane.</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Leżę w hamaku, piję wino z kubka ( tajniaczę się przed matką) i czytam kolorowe gazety oraz jem truskawki i czereśnie. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Totalnie pierdolnięta sąsiadka wyśpiewuje na cały głos jedno słowo: rozkraczona. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Nie pytajcie - nie wiem. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Codziennie śpiewa inne słowo. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Dzisiaj przyjechała Pani, która opowiedziała mi, że siedem razy miała raka, ale się wyleczyła suplementami.</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
A dzień zaczyna od kawy i mocnych fajek...</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Fajki pali rzeczywiście mocne - widziałam. Sprzedawała te suplementy. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Żeby nie było - kupiłam. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Mają mi przebudować całe DNA:))</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
To ja w sumie nie wiem, co się teraz w tej blogosferze pisze. </div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Ja żyję tak. A wy? To miłe, że wciąż tu jesteście.</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: Helvetica; text-align: left;">
Zagubiona </div>
<div>
<br /></div>
</div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-50160179157749343382013-11-21T12:52:00.000+01:002013-11-21T15:30:33.604+01:00I znowu się nie dowiedziałam jak żyć<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Faceci kupują czerwony, sportowe samochody, a kobiety ratują Matkę Ziemię lub pielęgnują własną duchowość. Lub wstrzykują botox.<br />
Tak wygląda życie po czterdziestce według mnie.<br />
Więc ja jestem tym przypadkiem z duchowością. No i trochę z botoxem - bądźmy szczerzy.<br />
Są to zainteresowania czysto teoretyczne ( nie w przypadku botoxu), bo raczej czytam niż uprawiam. Ale jak zwykle mam refleksję.<br />
Przeczytałam dzieło Mary Paterson "Mnisi i ja" na wakacjach, w okolicznościach plaży, wina i ogólnej beztroski.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-YdsExWeONz8/Uo3u6dzzIcI/AAAAAAAABSc/PF8SK3Io3g0/s1600/zdj%C4%99cie.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="251" src="http://4.bp.blogspot.com/-YdsExWeONz8/Uo3u6dzzIcI/AAAAAAAABSc/PF8SK3Io3g0/s320/zdj%C4%99cie.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;">Kanadyjka, joginka i osierocona przez rodziców córka jedzie odnaleźć siebie do klasztoru buddyjskiego we Francji odnaleźć siebie. Klasztor jest prowadzony przez słynnego wietnamskiego mnicha <span style="background-color: white; line-height: 24px;">Thích Nhất Hạnh i znajduje w urokliwej miejscowości we Francji.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Fajne w tej książce jest to, że autorka się przyznaje do słabości. Niektórzy pielgrzymi ją wkurzają, ucieka na wagary, zdarza się że coś budzi jej wściekłość etc</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Ja z całych sił od dawna próbuję się dowiedzieć co robić z ludźmi pełnymi złości, ciemności i w ogóle złej woli. Jak im się nie dać wciągnąć w ich bajkę? Do czego niestety mam silne tendencje.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Ideałem jest dostrzec w nich to okruch dobra i zrozumieć, że wszyscy jesteśmy tacy sami. Obudzić w sobie miłość do nich, ale powiedzmy sobie na teraz to jest poza moim zasięgiem. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Mary Paterson też nie radzi sobie z tym zbyt dobrze i w końcu postanawia ich unikać. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">No to jest jakieś rozwiązanie - nie zawsze możliwe. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Natomiast to, co budzi we mnie wątpliwości to jej absolutna bezkrytyczność wobec przekazu.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Mniszki są święte, pełne ciepła i miłości. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Mnisi mądrzy i konsekwentni.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Guru najmądrzejszy na świecie, pełen współczucia dla świata itd, itp</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">Swoją drogą dlaczego tylko mniszki zamiatają podłogę? </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; line-height: 24px;">No nic. </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 24px;">Ja mam problem z ludźmi, sprawami i zjawiskami, które są bez wad. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 24px;">Po prostu w to nie wierzę i jak ktoś o nic nie pisze to albo mnie okłamuje, albo czegoś nie widzi, ergo jest głupi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 24px;">Dlaczego więc skończyłam tę książkę, a teraz o niej piszę?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 24px;">Bo fajnie poczytać o idealnej wyspie, gdzie przyjechali ludzie dobrej woli, w poszukiwaniu siebie i próbujący się otworzyć na siebie.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 24px;">Nawet przez chwilę się zastanawiałam, czy też nie pojechać się pootwierać, ale trochę cena mnie zabiła.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="line-height: 24px;">Duchowość nie jest tania:)</span></div>
</div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-56857196776777829182013-11-14T09:23:00.000+01:002013-11-14T09:23:27.685+01:00Pozory są zabawne<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Ostatnio lecieliśmy do Malagi z lotniska w Berlinie, tanimi liniami of korse, bo po co przepłacać.<br />
I kiedy ściśnięci czekaliśmy, aż nas wpuszczą na pokład obserwowaliśmy pewną parę.<br />
Byli starsi, ubrani nawet nie biednie, tylko tak na maksa nijako.<br />
Szaro buro, wyczłapane buty. Mogli bez problemu siedzieć na kartonach w charakterze bezdomnych.<br />
Ale równie dobrze mogli robić tygodniowe zakupy w Biedronce.<br />
Pani miała w ręku reklamówkę, a pan jaką wyniszczony płócienny plecak.<br />
Stali i patrzyli na płytę lotnisko, nieruchomi, bez słowa.<br />
Byli nijacy i groźni w jakiś sposób. Zaczęliśmy się wygłupiać, że pewnie w reklamówce jest bomba a oni są światowej sławy terrorystami.<br />
Nawet jeśli byli - nasz low costowy samolot nie był ich celem, bo do Malagi dolecieliśmy.<br />
Nad tym, czy Was dręczyć jak się leży na plaży w listopadzie, jeszcze się zastanowię:)<br />
W każdym razie wracaliśmy tydzień później. Wylądowaliśmy w zimnym, ciemnym, deszczowym Berlinie i zaprawdę nie było to dobre.<br />
Czekamy na parkingu na pana, który nas miał odebrać, by zawieźć na parking na którym zostawiliśmy swoje auto, gdy okazało się, że para czeka z nami.<br />
Wyglądali identycznie, nawet reklamówka była taka sama.<br />
Do busika wszedł jeszcze wymuskany pan w prochowcu, z błyszczącą skórzaną teczką, ogólnie z siebie zadowolony.<br />
Para bez widocznych zmian: milczący, nieobecni i jakoś wewnętrznie wkurwieni.<br />
No cóż dalej się pewnie domyślacie.<br />
Pan wymuskany wsiadł do Renault Clio, a bezdomna para do megawypasionego mercedesa.<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-86309356872469233382013-07-21T11:14:00.000+02:002013-07-21T11:14:31.694+02:00bez ładu<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Miałam gości. Przez trzy tygodnie.<br />
I powiedzmy sobie to otwarcie, nawet na dużej przestrzeni, nawet ludzie, których uwielbiamy i którzy są mało kłopotliwi,<br />
zaczynają lekko DRAŻNIĆ.<br />
Powiedziałabym, że to atawizm, ale przecież kiedyś, w tych jaskiniach, wszyscy byli na kupie i jakoś dawali radę.<br />
Więc atawizm - nie.<br />
Pewnie jestem po prostu niegościnna:)<br />
<br />
Ale w związku z wizytą mam refleksję.<br />
Goście byli zza granicy, zza dalekiej granicy i byli niezwykle życzliwi światu.<br />
Ale tak szczerze, z serca, nie przez zaciśnięte zęby.<br />
Po prostu taką mieli konstrukcję: raczej widzieli to, co dobre, niż to co złe.<br />
Trochę mi przypominali <a href="http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=2055">famy </a>.<br />
Famy jak wiadomo, specjalnie mądre nie były, a moi gości i owszem.<br />
Mądrzy i dobrzy.<br />
Zawsze myślałam, że to się wyklucza, że jak człowiek jest przenikliwy to musi z czasem stać się cyniczny.<br />
I bezgraniczna ufność w ludzi kojarzyła się mi się raczej z lekkim ograniczeniem umysłowym.<br />
Może to jest ten kolejny etap, po cynizmie, wraca nadzieja.<br />
Ale <a href="http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=2055">nadzieje</a>, też nie były specjalnie inteligentne:(<br />
<br />
Dalej jestem zmęczona, co widać po powyższej notce.<br />
A wakacje daleko na horyzoncie.<br />
I w związku z wakacjami pytanie mam:<br />
Czy jest sens jechać do Hiszpanii w listopadzie?<br />
Raczej interesuje mnie gapienie się na ludzi, dobre jedzenie i wino niż plaża.<br />
Ale nie chcę, żeby było zimno.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-37851869852226512892013-06-23T18:56:00.000+02:002013-06-23T18:56:02.885+02:00Życie chwilowo mnie przerasta<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Najchętniej poświęciłabym się smażeniu konfitur i nastawianiu nalewek, leżała na trawie i gapiła się w niebo.<br />
Naprawdę nie do końca rozumiem ludzi, którzy żyją pracą.<br />
Co prawda też żyję robotą, ale z dużą niechęcią.<br />
Lipy pachną, owady brzęczą, słońce rozleniwia.<br />
Czynności zarobkowe wzbudzają we mnie odrazę.<br />
Na szczęście od jutra zacznie padać, więc powrót do kompa, da się jakoś wytrzymać.<br />
Pojechaliśmy na wycieczkę, ale po 10 kilometrach, złapałam gumę, w krainie nigdzie, nigdzie.<br />
Więc wycieczka zrobiła się piesza:)<br />
I w to sielskie, niedzielne popołudnie, na wiejskich drogach, w tych zapachach, słońcu i brzęczeniu udało mi się wkurwić rowerzystę, któremu nie dość szybko usunęłam się z drogi z moim zepsutym rowerem.<br />
I po co taki ktoś wyjeżdżał w plener, przecież w mieście był marsz w obronie TV Trwam?<br />
Zaprawdę ludzkości kochać się nie da.<br />
<div>
<br /></div>
</div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-4532016633391678282013-06-19T23:17:00.002+02:002013-06-19T23:17:20.074+02:00Szlachetna sztuka rezygnacji<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Odkąd wystawiam ludziom faktury, moja tolerancja na ludzką głupotę znacznie wzrosła.<br />
Faktury bardzo pomagają w osiągnięciu stanu Zen.<br />
Ale zamierzam zrezygnować z bardzo dobrego klienta. To znaczy, gdyby on był taki dobry - to bym oczywiście nie rezygnowała.<br />
Płaci w terminie w każdym razie.<br />
Okazało się jednak, że to nie wystarczy. Okazało się, że moja tolerancja na ludzką głupotę ma jednak granice.<br />
No i trochę mam zgryza. Może to oznacza niedojrzałość?<br />
A może wręcz przeciwnie?<br />
Sama nie wiem.<br />
I nie mam PMS-a zaznaczam.<br />
Tylko taką niechęć.<br />
Gorąco, mam za dużo roboty i nie bardzo mam ochotę pracować z kretynami.<br />
<div>
<br /></div>
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-80259363649998478402013-06-12T22:49:00.001+02:002020-03-22T22:47:34.571+01:00Amsterdamska stylówka<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: left;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: left;"> </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="text-align: left;"> Bardzo było fajnie w Amsterdamie. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ale nie spróbowałam śledzi i trochę mnie to gnębi. Już kolejna osoba opowiada mi o tych cholernych śledziach.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Rozcięłam sobie dziś palec, krojąc botwinkę i piszę jedną ręką - więc oszczędzona Wam będzie dokładna relacja.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Chcę tylko zaznaczyć, że nie byłam w żadnym muzeum, a najlepiej nam wychodziło picie piwa nad kanałkiem, ale jak powiedziała nam jedna pani, nie jest to dobrze widziane. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
W mieście gdzie zapach marychy unosi się nawet w supermarkecie udało mi się załapać jak zwykle na bycie źle widzianą. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Mała rzecz a cieszy:)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-2CGSxMBQyuo/UbjYdlErCEI/AAAAAAAABPs/6fumSkSArUk/s1600/_DSC5835.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-2CGSxMBQyuo/UbjYdlErCEI/AAAAAAAABPs/6fumSkSArUk/s640/_DSC5835.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-qtyTLb6Hv7o/UbjYqOd-q_I/AAAAAAAABP0/P2kZbT3Nfd8/s1600/_DSC5847.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="280" src="https://4.bp.blogspot.com/-qtyTLb6Hv7o/UbjYqOd-q_I/AAAAAAAABP0/P2kZbT3Nfd8/s400/_DSC5847.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-mlPHlcfDBXQ/UbjZKNJw_QI/AAAAAAAABQI/M5fKhsg1GW0/s1600/_DSC5897.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://2.bp.blogspot.com/-mlPHlcfDBXQ/UbjZKNJw_QI/AAAAAAAABQI/M5fKhsg1GW0/s400/_DSC5897.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-oUVIILi1NPs/UbjZHMa175I/AAAAAAAABQA/uqzD_-Ciuj4/s1600/_DSC5901.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://3.bp.blogspot.com/-oUVIILi1NPs/UbjZHMa175I/AAAAAAAABQA/uqzD_-Ciuj4/s640/_DSC5901.jpg" width="464" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-kOt1wJsWuTQ/Ubjbtfuz4KI/AAAAAAAABQ0/r2xRvDs53iI/s1600/_DSC5959.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="250" src="https://4.bp.blogspot.com/-kOt1wJsWuTQ/Ubjbtfuz4KI/AAAAAAAABQ0/r2xRvDs53iI/s400/_DSC5959.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-orA5lgKos34/UbjakWGWTnI/AAAAAAAABQk/_GVUeMgdKOM/s1600/_DSC6007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://4.bp.blogspot.com/-orA5lgKos34/UbjakWGWTnI/AAAAAAAABQk/_GVUeMgdKOM/s640/_DSC6007.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-saBX7Y0Rm44/UbjZ_MRTBcI/AAAAAAAABQU/R_3PQP8eT28/s1600/_DSC6013.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://3.bp.blogspot.com/-saBX7Y0Rm44/UbjZ_MRTBcI/AAAAAAAABQU/R_3PQP8eT28/s640/_DSC6013.jpg" width="424" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-QeknZ4ygt2E/UbjaU_DbQQI/AAAAAAAABQc/mUUfZ6eC43c/s1600/_DSC6015.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="265" src="https://4.bp.blogspot.com/-QeknZ4ygt2E/UbjaU_DbQQI/AAAAAAAABQc/mUUfZ6eC43c/s400/_DSC6015.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-57076354914066542632013-06-05T22:15:00.002+02:002013-06-05T22:15:20.411+02:00Próbuję obgadać sąsiadów, ale brakuje mi energii<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<a href="http://maciek-reaktywacja.blogspot.com/2013/06/kryzys-czy-koniec-formuy.html?showComment=1370461976950#c745832519962408789"> SPT</a> przeżywa kryzys twórczy i to źle wróży blogosferze:P<br />
I ja ją rozumiem, bo też się gryzę w język, bo jeszcze ktoś się domyśli, że to o nim napisałam "ten durny cep".<br />
A potem przypomniałam sobie, co mi się podobało najbardziej w dawnych blogach SPT.<br />
To, że w dupie to miała co inni myślą. Waliła z grubej rury.<br />
I na cześć SPT i starych dobrych czasów napiszę o moich sąsiadach.<br />
I pierdolę, czy przeczytają.<br />
Moi sąsiedzi mają trzypokojowe mieszkanie.<br />
Przez dwa lata żyli w jednym pokoju, najmniejszym, bo w dwóch pozostałych była tylko wylewka.<br />
Nie wiem, czy nie mieli pieniędzy na podłogę, czy wylewka musiała PORZĄDNIE wyschnąć.<br />
Z dwóch trzecich mieszkania nie korzystali.<br />
Teraz kupili sobie wypasione dwa samochody.<br />
Choć na książki, płyty ich nie stać, a jedzenie kupują śmieciowe w Lidlu.<br />
Natomiast stało się tak, że ktoś im przejechał po tych autach gwoździem i przysięgam, to nie byłam ja:)<br />
I dramat jest straszny, śledztwo na całą ulicę.<br />
I przedtem mnie wkurzali, ale teraz zaczęłam im współczuć.<br />
W jakim oni żyją strasznym więzieniu.<br />
Jak muszą stać w oknie i pilnować tych aut.<br />
I co tydzień jeździć do myjni, żeby zawsze lśniły.<br />
I gnieździć się w najmniejszym pokoju, żeby ...<br />
No nie wiem dlaczego się gnieździli...<br />
I nie mieć kasy na książkę i dobry obiad w knajpie.<br />
Panie premierze jak żyć??<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-3316173509771566002013-05-24T22:08:00.000+02:002020-03-22T22:36:22.005+01:00A Pan jest głupim ...<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Są tacy panowie. Chciałam napisać, że zazwyczaj są białymi hetero po pięćdziesiątce, ale pewnie sami się domyśliliście.<br />
Chodzi mi o panów, którzy mówią:<br />
"Ale czemu Pani się tak denerwuje?"<br />
Mówisz takiemu:<br />
- Nie, patronat Gościa Niedzielnego to nie jest dobry pomysł.<br />
A on na to:<br />
- Bardzo Pani drażliwa dzisiaj.<br />
Stoisz ze sprzedawcą w sklepie i omawiasz zalety i wady różnych aparatów.<br />
A tu podchodzi facet i zaczyna mówić do sprzedawcy, że on " ma tylko jedno pytanie".<br />
Więc mówię mu - naprawdę grzecznie:<br />
- Proszę Pana, poczeka Pan z tym pytaniem, aż ja skończę rozmawiać.<br />
I co słyszę?<br />
- Ale Pani nerwowa.<br />
I może kiedyś łapałam się na to, ale już się nauczyłam i mam w dupie. Więc nie reaguję i wracam do rozmowy ze sprzedawcą.<br />
I właśnie dzięki temu, że zachowałam spokój, zostałam właścicielką Nokii za stówkę, która uwaga nie ma ekranu dotykowego, ale za to trzyma baterię przez tydzień.<br />
Spokojnie dalej jestem gadżeciarą, która zamieni swojego ajfona na nowszy model, jak to tylko będzie możliwe.<br />
Ale kurcze wiecie, jak to fajnie mieć Nokię, która jest taka starodawna:))<br />
Bo trzeba smsa pisać klawiszami!</div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-12632335702835977452013-05-19T22:05:00.000+02:002013-05-19T22:05:04.584+02:00Można czekać, aż ktoś Cię przytuli, albo się samemu przytulić<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Ostatnio, nie wiem z jakiego powodu - może maj - odbywam głównie rozmowy o związkach.<br />
I w tych rozmowach nie najmłodsze - umówmy się panie - zastanawiają się nad tym, co faceci o nich myślą, albo czują, albo robią.<br />
Rękę sobie dam uciąć, że faceci się w tym czasie nad niczym nie zastanawiają.<br />
Dziewczynki uczy się przede wszystkim czekać, aż ktoś zrobi pierwszy ruch.<br />
Obserwować.<br />
Przyczajać.<br />
Czuć.<br />
<br />
Może nie uczy, może TO rozpylają Obcy, razem z tymi kaloriami, które powodują, że tyjemy od niczego.<br />
Nieważne.<br />
Ważne, że tracimy eony czasu zastanawiając się nad tym, na co nie mamy kompletnie żadnego wpływu.<br />
PS. Good News<br />
Kumpelka od kukułek jest dosłownie milimetr od bzyknięcia.<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-62724950404909391862013-05-16T17:43:00.001+02:002013-05-16T17:43:55.899+02:00Po co komu rodzina?<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Ostatnie określenie jakiego można użyć w kontekście mojego macierzyństwa jest przymiotnik "opiekuńcza".<br />
Lubię moje dzieci, cenię, kocham, nawet podziwiam, ale marzę o tym, by wyprowadziły się z domu.<br />
Jestem szczęśliwa, kiedy idą na imprezę z której wracają nad ranem.<br />
Czuję się bosko, gdy wyjeżdżają na wakacje.<br />
Coraz mniej rozumiem ideę rodziny.<br />
To znaczy, rozumiem że miała sens, kiedy trzeba było walczyć o ogień.<br />
Ale teraz?<br />
Współcześnie dzieci mieszkają z rodzicami zdecydowanie zbyt długo.<br />
I to moje silne przekonanie nie ma nic wspólnego z syfem, jaki zostawili w kuchni realizując swoje pasje kucharskie.<br />
Ani z moim PMS-em.<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-15751128183621308262013-05-13T20:58:00.000+02:002013-05-13T20:58:01.117+02:00Dopieprzam się jak zwykle<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Drogi Pamiętniczku,<br />
mam sąsiadów. To są studenci, chyba politechniki bo mają długie włosy i nerdowskie koszule. Ale może się mylę.<br />
Nie słuchają głośno muzyki, nie urządzają imprez, ani prawdopodobnie nie zażywają narkotyków.<br />
Ale za to odżywiają się głównie smażoną kiełbasą, która jak Pamiętniczek Drogi wie, potrafi nieźle jebać. Zwłaszcza smażona z cebulą.<br />
Więc studenci otwierają drzwi na korytarz, żeby wywietrzyć.<br />
I wtedy ten czarowny zapach unosi się do góry, gdzie mieszkam ja.<br />
JA naprawdę Drogi Pamiętniczku staram się kochać ludzi, ale kiedy po raz piąty się kogoś prosi, by zamykał drzwi do mieszkania, a ten ktoś mówi, że ma złą wentylację w mieszkaniu - to można się wkurwić.<br />
Dzisiaj drzwi były otwarte, choć smażenia nie było.<br />
Po raz kolejny poprosiłam, żeby zamykali drzwi do swojego mieszkania.<br />
Usłyszałam, że przecież nic nie gotują, to o co mi chodzi.<br />
No właśnie o co?<br />
Chyba się czepiam, no nie?<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-68367831375143531432013-05-05T21:49:00.000+02:002013-11-20T21:39:02.840+01:00Kukułka i manewry miłosne<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Dzisiaj rano słyszałam kukułkę. Przypomniało mi się, jak koleżanka mnie ostrzegała, żebym zawsze zamykała usta jak kukułka kuka, bo wypadnie mi tyle zębów ile kuknięć usłyszę z otwartą paszczą.<br />
Czy młodzież kultywuje jeszcze takie niewinne gry i zabawy?<br />
Nie wiem, ale wiem, że się cofam w rozwoju. W towarzystwie na szczęście.<br />
Dzisiaj przeszłam wiele kilometrów roztrząsając z moją przyjaciółką czy Ziutkowi zależy czy nie.<br />
Przytrzymał dłużej rękę, patrzył w oczy, ale bzyknąć nie bzyknął...<br />
No i w sumie nie wiadomo.<br />
Wszyscy po rozwodach, przejściach, traumach, zbyt wielu lampkach wina i terapiach. Ze zmarszczkami.<br />
Ale dyskusje jak w liceum.<br />
Na końcu powiedziałam przyjaciółce, żeby do Ziutka zadzwoniła i się umówiła, wtedy zobaczymy co dalej.<br />
To było w drugiej godzinie spaceru. <br />
W sumie to wszystko pocieszające, że człowiek taki odporny na te zmarszczki i terapie.<br />
Pomarszczone, upadłe, ale ciągle nastoletnie księżniczki:D<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-gpj2ynWfOkQ/UYa9DV_EqxI/AAAAAAAABNc/z8sSwi_r8bk/s1600/Cinder2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="149" src="http://4.bp.blogspot.com/-gpj2ynWfOkQ/UYa9DV_EqxI/AAAAAAAABNc/z8sSwi_r8bk/s320/Cinder2.jpg" width="320" /></a></div>
<a href="http://www.dinagoldstein.com/she-shoots-cool-ads/">stąd</a><br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com22tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-84629959268424518762013-05-02T10:13:00.000+02:002013-05-02T10:13:29.443+02:00o tym dlaczego boję się własnego bloga <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Naprawdę nie wiem jak zacząć. Kilka osób mnie zaczepiało ostatnio w związku z moim blogiem - to pomyślałam czemu nie...<br />
Jest społeczne zapotrzebowanie - a ja przecież jestem empatyczna:)<br />
Ja niestety jestem tchórzem - jak coś zawalam, albo nie potrafię podjąć decyzji - to zamykam oczy i udaję, że tego nie ma.<br />
I jeszcze brzuch mnie boli.<br />
Noaleilemożna?<br />
Ostatnie miesiące spędziłam na pracy, czytaniu kryminałów i nieudanych, ale nieustannych próbach rozwoju duchowego :DD<br />
Refleksje mam takie w związku z tym, że im bardziej się starasz tym bardziej dupa.<br />
I że zdarza się, kiedy tego nie oczekujesz, że dostajesz od życia dar.<br />
No ja wiem, że lecę Cohello i w dodatku bardzo gmatwam, ale takie właśnie mam ostatnio doświadczenia.<br />
Najpierw BARDZO starałam się rozwiązać pewien problem, ale było jak u Kubusia Puchatka.<br />
Im bardziej zaglądałam do jamki, tym bardziej tam Prosiaczka nie było.<br />
A jak już naprawdę się zmęczyłam i odpuściłam - rozwiązanie przyszło samo.<br />
Oczywiście natychmiast zaczęłam się starać znowu i teraz jestem znowu w zawieszeniu.<br />
Więc pytam, kto wie jak wrócić do stanu pełnej rezygnacji i spokoju?<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-7243270609188771442012-12-31T17:06:00.001+01:002012-12-31T17:22:03.630+01:00Odwagi, szczęścia i pieniędzy<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-NHaxOINseo8/UOG2jwbNBaI/AAAAAAAABM8/J1hqZxUgeYM/s1600/224888_259386757521260_956087550_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://4.bp.blogspot.com/-NHaxOINseo8/UOG2jwbNBaI/AAAAAAAABM8/J1hqZxUgeYM/s320/224888_259386757521260_956087550_n.jpg" width="233" /></a></div>
Różne Sylwestry spędzałam, fajne i niefajne, szampańskie i potwornie smutne.<br />
I zawsze ZAWSZE miałam nadzieję, że to będzie początek czegoś nowego.<br />
<br />
I wiecie, byłoby fajnie, gdyby to faktycznie była jakaś cezura,<br />
ale właśnie dotarło do mnie, że rzeczy, które mają znaczenie i nas odmieniają - nie zdarzają się z okazji pełni, nowego roku, czy innej wielkanocy.<br />
One zdarzają się ukradkiem, niezauważalnie i nie potrzebują fajerwerków, oraz symbolicznych nocy.<br />
Niemniej<br />
Każda okazja do zabawy jest dobra.<br />
Więc<br />
Bawcie się, tańczcie, kochajcie, pijcie.<br />
Udanego Nowego Roku<br />
I żebyście zawsze sobie umieli poradzić w każdej sytuacji:)<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-24895748962331037072012-12-28T21:20:00.001+01:002012-12-28T21:20:21.020+01:00Znowu pełnia<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Dzisiaj jest dla mnie bardzo ważne. Podjęłam pewną decyzję, w której mam nadzieję wytrwać. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
I bardzo proszę, żebyście trzymali za mnie kciuki. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
pomodlili się, czy coś.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Poza tym trochę się włóczyłam, zmieniłam kilka rzeczy w życiu, kilka rzeczy zmieniło mnie. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie wiem, co będzie dalej. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Zdjęcia z są z Izraela. Kiedy tam byłam akurat kończyła się Chanuka. Nieodmiennie wzrusza mnie gest zapalania świec. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
No i fajnie w grudniu praktykować jogę na brzegu morza.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-fGyCctA-V8k/UN394-ghUtI/AAAAAAAABMk/yKgUDay9Z1Q/s1600/P1040872.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-fGyCctA-V8k/UN394-ghUtI/AAAAAAAABMk/yKgUDay9Z1Q/s1600/P1040872.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-h1hWSsIanVw/UN39dTOSbaI/AAAAAAAABMM/ULZY7pkbjus/s1600/P1040998.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-h1hWSsIanVw/UN39dTOSbaI/AAAAAAAABMM/ULZY7pkbjus/s1600/P1040998.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-nS_Av1wLI48/UN39eLr2EmI/AAAAAAAABMU/kWmxnyry42g/s1600/P1050050.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-nS_Av1wLI48/UN39eLr2EmI/AAAAAAAABMU/kWmxnyry42g/s1600/P1050050.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qMdHZTyJL1E/UN39fq42_EI/AAAAAAAABMc/M5vT1P49C3I/s1600/P1050080.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-qMdHZTyJL1E/UN39fq42_EI/AAAAAAAABMc/M5vT1P49C3I/s1600/P1050080.jpg" /></a></div>
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-61458501271054609002012-11-11T23:06:00.001+01:002012-11-11T23:09:02.699+01:00 Życie jest nie fair<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-CvZo6TKb5Lg/UKAgV19rljI/AAAAAAAABLk/KXz-4ZBB-v0/s1600/552217_466896483328118_1055053702_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="http://1.bp.blogspot.com/-CvZo6TKb5Lg/UKAgV19rljI/AAAAAAAABLk/KXz-4ZBB-v0/s320/552217_466896483328118_1055053702_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Byłam na forum poświęconym polityce równości w przedszkolu.<br />
I jednym z prelegentów był pan przedszkolanek, pracujący od wielu lat w przedszkolu, który opowiedział swoją niezwykle smutną historię.<br />
Otóż<br />
"feministki wmawiają kobietom, że są dyskryminowane, co jest oczywistą nieprawdą".<br />
Bo prawdziwą dyskryminację przeżył on, kiedy zaczął pracować w przedszkolu i panie bardzo mi utrudniały życie.<br />
Bardzo.<br />
To było trudne, ale przetrwał. A jego kolegę zwolniono po trzech latach pracy.<br />
"Także wiecie drodzy państwo, jeśli mówimy o polityce równości w przedszkolu, to należy zacząć o tego, żeby pracowało tam więcej mężczyzn i żeby, nie byli oni prześladowani ze względu na płeć" - podsumował.<br />
Ja tam nie wiem, może kolega źle pracował i go zwolniono.<br />
Może koleżanki zwyczajnie nie lubiły swojego nowego kolegi i dlatego po nim jechały.<br />
Może świat jest niesprawiedliwy.<br />
Ale cała historia biednego pana przedszkolanka mnie uwiodła.<br />
Witaj w świecie kobiet, chłopcze.<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-19935125202009191632012-11-01T14:02:00.000+01:002020-03-22T22:45:57.915+01:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Postanowiłam sobie kupić buty Ecco. No to jestem w sklepie i przymierzam. Żółte.<br />
Dzwoni kumpelka, które nieopatrznie wyznaję, że jestem w trakcie namysłu nad kupnem żółtych butów Ecco.<br />
- Tylko Ryłko, wyjdź z tego sklepu natychmiast - zadysponowała. - Ecco są drogie i mają coraz gorszą jakość.<br />
Ale ja lubię Ecco i właśnie takie chcę.<br />
Wysłuchałam wcale nie krótkiego monologu o tym,, co jej się w związku z tą marką przydarzyło i dlaczego to jest bardzo głupi pomysł."<br />
Olałam.<br />
Ale potem szłam na wino z inną kumpelką, której postanowiłam to wszystko opowiedzieć, wyłącznie po to, by się nade mną użaliła, że musiałam się użerać w temacie Ryłki.<br />
Jaki Ryłko?<br />
Jakie Ecco? - zdenerwowała się przyjaciółka. - Tylko Venezia.<br />
Ale one są niewygodne - zaoponowałam. - Raz miałam i po dwóch godzinach, bolały mnie stopy.<br />
Dowiedziałam się, że trzeba było kupić żelowe wkładki.<br />
Tylko, że ja nie chcę kupować żelowych wkładek, nie chcę ryłek, sryłek, florencji, wenecji, czy czegokolwiek innego.<br />
Chcę żółte buty Ecco.<br />
CZłowiek chodzi najbardziej wkurwiony, kiedy ma wielu oddanych przyjaciół.<br />
</div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-75678858177459064002012-10-30T23:34:00.000+01:002012-10-30T23:34:05.927+01:00Nekrolans<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Zmarła Chustka.<div>
Nie wiem, czy ją lubiłam, ale była dla mnie bardzo ważna.</div>
<div>
Odwaga, z jaką mówiła o sobie. Zazdrościłam i podziwiałam. Przeczytałam jej bloga od pierwszego posta. Zmieniła mnie.</div>
<div>
Ale...</div>
<div>
Mój świat się nie zatrzymał z tego powodu. </div>
<div>
Wymieniłam z nią nawet kilka maili. Ale nie znałam jej. </div>
<div>
Zmarła niezwykła, młoda, piękna kobieta. </div>
<div>
Ale...</div>
<div>
Jej śmierć jest ciosem dla bliskich. Nie dla mnie.</div>
<div>
Śmierć - wydaje się, że to sacrum i nawet najtępszy osobnik się zatrzyma.</div>
<div>
Ale nie.</div>
<div>
Nawet na śmierci można się wylansować.</div>
<div>
pamiętam katastrofę smoleńską, kiedy dość znana kiedyś blogerka popadła w rozpacz, bo kuzyn kuzyna zginął w samolocie z prezydentem .</div>
<div>
Teraz rozpacza kolejnych kilkaset obcych. Przy pomocy emotikonów, słabych wierszy, linków do sentymentalnych piosnek na youtubie.</div>
<div>
Sorry, ale nie wierzę w szczerość tych emocji. </div>
<div>
Nie jestem koleją specjalistką od Chustki.</div>
<div>
Nie wiem, nie znam się, mam własne kłopoty i za dużo wymagam od ludzi. </div>
<div>
I prawie na pewno ten post świadczy o tym, że jestem mało wrażliwa. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
</div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com43tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-42030099499780599372012-10-16T22:26:00.002+02:002020-03-22T22:51:25.442+01:00<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-k3jwQylSOVg/UH3A-Sb6scI/AAAAAAAABKE/5wgnjRfOE88/s1600/Path+to+the+Statue+Stairs,+Kyoto,+Japan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-k3jwQylSOVg/UH3A-Sb6scI/AAAAAAAABKE/5wgnjRfOE88/s320/Path+to+the+Statue+Stairs,+Kyoto,+Japan.jpg" width="228" /></a></div>
<br />
Przeraża mnie nadchodząca jesień i zima. Jawi mi się jak czarny, ciemny tunel.<br />
I nie bardzo wiem, jak sobie z tym czasem bez słońca poradzę.<br />
Mam na głowie wariatkę, zawsze zresztą jakąś mam.<br />
Naprawdę nie wiem, co je do mnie przyciąga. Musiałam być naprawdę podła w poprzednich życiach.<br />
Ta ostatnia jest wariatką kłamczuchą. Zmyśla różne historie, czasem tak głupio, że naprawdę trzeba być kretynem, by jej uwierzyć.<br />
No i raczej jej nie wierzą.<br />
To dlaczego mnie to obchodzi?<br />
Chciałabym być ponad to, ale nie jestem.<br />
Jedną z tych rzeczy, które nienawidzę najbardziej na świecie to rady w stylu<br />
- zdystansuj się.<br />
- czemu się denerwujesz.<br />
- i inne takie.<br />
Wygłaszane jeszcze z lekką nutką wyższości, bo zazwyczaj radzący osobnik, jest emocjonalnie bardziej rozgarnięty niż ja i z emocjami sobie radzi doskonale.<br />
W przeciwieństwie do mnie.<br />
No bo ja drodzy państwo jednak się przejmuje i denerwuje.<br />
Może jak w jakimś przyszłym życiu zostanę kotem - to będę miała w dupie.<br />
Czego i Wam życzę.<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-78893499070246199582012-10-14T09:36:00.000+02:002020-03-22T22:50:51.607+01:00Kurcze, po co prowadzę blog, czyli BFG2012<div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-FUYxlCq1Uno/UHpiPnBNevI/AAAAAAAABJs/ncLLLxZqJ_M/s1600/uczestniczka_1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-FUYxlCq1Uno/UHpiPnBNevI/AAAAAAAABJs/ncLLLxZqJ_M/s320/uczestniczka_1.png" width="213" /></a></div>
Myślałam, że jestem ekstrawertyczką, ale nie.<br />
Po pierwszym dniu Blog Forum przekonałam się, że jestem wycofana, zamknięta w sobie i zasadniczo, wiem nie do uwierzenia, małomówna.<br />
Czy blogerzy mają jakieś cechy wspólne?<br />
Co łączy blogujących geeków, milczących i zagubionych z tą blondynką, która wepchała się w kolejkę do baru udając głuchą i ślepą.<br />
Ci wszyscy, których poznałam bardzo chcieli mówić o sobie. I nie pozwalali sobie tego prawa odebrać:)<br />
Zaczynasz gadać z kimś i po sekundzie dostajesz fangą w nos. Blogerzy zazwyczaj nie opanowali szlachetnej sztuki narracji, podchodzą do rzeczy newsowo, a nie literacko - to także było charakterystyczne. Dostajesz bez uprzedzenia, najmocniejsze fakty na wstępie i radź sobie z tym laluniu.<br />
<br />
Wielu traktuje swój blog jak projekt biznesowy, albo sposób na wzmocnienie swojej pozycji profesjonalisty. Z tym sobie radzę mentalnie.<br />
<br />
Po co piszą blogi szafiarki - nie wiem i pewnie się nie dowiem. Chodzą stadami i są raczej małomówne.<br />
<br />
To, co mnie zaskoczyło to fakt, że tyle blogerskich celebrytów o których istnieniu nie miałam pojęcia. Muszę jeszcze popracować nad miną "To naprawdę Ty?" <br />
<br />
Myślałam, że znam blogosferę i że jestem ekstrawertyczką.<br />
Ale pojechałam na Blog Forum Gdańsk...<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-70848085222116996882012-09-30T10:41:00.001+02:002012-09-30T10:41:50.508+02:00Pełnia, pełnia i po pełniZawsze się coś dzieje, jak jest pełnia. Uaktywniają się wariaci, różne emocje, ludzie nie śpią.<br />
I dzwoni wychowawczyni mojego dziecka.<br />
Że nie ma go w szkole.<br />
-Bo jest chory - mówię prawdę.<br />
Że Pani nie była na wywiadówce.<br />
- Też byłam chora - kłamię.<br />
Że Pani w ogóle nie chodzi na wywiadówki.<br />
I tu się wkurwiłam, bo jak wspominałam pełnia.<br />
- Nie chodzę, bo Pan wie, moje dziecko czyta książki, jest lojalnym przyjacielem, sprząta dom, pomaga starszej sąsiadce, organizuje koncerty, uprawia sport i czasem nawet bywa grzeczny. Oprócz jest zbuntowanym nastolatkiem, więc bywa opryskliwy i nieprzyjemny. Ale Pani dzwoni do mnie, by opowiadać mi tylko o tym, jakim jest potworem. Jak zadzwoni Pani do mnie choć raz, żeby powiedzieć coś przyjemnego o moim dziecku - to zacznę chodzić na wywiadówki.<br />
- Przecież pochwaliłam go, że najlepiej ze wszystkich zdał poprawkę z matematyki - powiedziała pani wychowawczyni. - I kiedy Pani zapłaci ubezpieczenie?<br />
<br />
<br />Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-40218947718382422742012-09-24T20:28:00.000+02:002012-09-24T20:28:36.572+02:00Z tym netem to nam nie po drodzeDzisiaj spotkałam swoich dawnych kolegów z gazety. To znaczy oni dalej są w gazecie, ja nie.<br />
Usiadałam z nimi na małe piwko, piękny słoneczny dzień, jesień w zarodku i może byłoby miło, gdyby nie zeszło na net.<br />
Oni nie wiedzą co to Kindle, nie są na Facebooku, blogi - to "kiedyś sporo się o tym mówiło, ale ta moda się skończyło".<br />
A tak w ogóle oni są od papieru, nie to co ten plebs, co zajmuje się internetem.<br />
I OK nie każdy musi czytać blogi, ebooki i mieć konto na FB.<br />
Ale żeby kurwa z tego powodu, czuć się lepszym?<br />
Więc piją piwo na Rynku z tym swoim poczuciem wyższości, że nie zhańbią się wiedzą o necie.<br />
Powiedzcie mi, dlaczego tylu ludzi uważa się za lepszych, bo nie ma konta na FB?<br />
Serio - nie rozumiem,<br />
Jest jeszcze drobiażdżek, taki że za kilka dni pojawi się nowy naczelny, o którym wiadomo, że wypieprzy połowę zespołu.<br />
Dobre natomiast jest to, że mogę spokojnie obrobić dupę, bo przecież "nikt już nie czyta blogów"<br />
<br />
Dobra wiem, że przesadzam z regularnością postów, właściwie zachowuję się jak spamerka,<br />
Ale jestem jakoś wkurwiona i odreagowuje w ten sposóbPruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-46020615381699295432012-09-23T23:32:00.000+02:002012-09-24T00:46:28.969+02:00O Bogini dlaczego nie uczyniłaś mnie Hiszpanką?<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/HxCM73g7nlQ" width="420"></iframe><br />
<br />
Kocham ten kawałek<br />
ok, można pominąć pierwsze dwie minuty kiedy ona przedstawia zespółPruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5804289435671326308.post-28575339712941648602012-09-21T23:51:00.002+02:002012-09-21T23:51:39.520+02:00panienka dzisiaj raczej zdezorientowana <div dir="ltr" style="text-align: left;" trbidi="on">
Taką mam refleksję, że jak chce się obserwować flejmy w necie, to nie wolno spać.<br />
Bo jak na chwilę stracisz czujność, to się nie dowiesz, co się stało. Tylko, wszędzie przeczytasz, że to naprawdę była grubsza afera i zostaniesz jak ta głupia cipa z poczuciem, że Cię coś ominęło.<br />
<br />
Z malin przerzuciłam się na pigwę<br />
I tak - dalej mam załamanie nerwowe.<br />
<br /></div>
Pruhttp://www.blogger.com/profile/07927583170114814518noreply@blogger.com12